Ach...ach... ale ostatnio ciągle szyję te Śpiochy ... chyba moje standardowe anielice czują się zapomniane...
Wczoraj skończyłam szyć Śpiocha, którego zaraz pokażę, a później wzięłam się za szycie zasłon... bo jak wiecie... u mnie ciągle remont ... więc szyję różne dodatki do nowego wystroju.
Także już pokazuję anioła i wracam właśnie do szycia zasłon... a później trzeba ugotować jakiś obiadek :)
W jakiej cenie sprzedajesz, te swoje śpiochy? :) Są cudne, uwielbiam je oglądać, sama tez bym takiego przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje Śpiochy. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńDobry śpioch nie jest zły :) Anielice uwielbiam, ale śpiochy tez ślicznie zszywasz
OdpowiedzUsuńTen jest cudny!
OdpowiedzUsuńBardzo gustowne ubranko :)
OdpowiedzUsuńŚliczny śpioch:)
OdpowiedzUsuń