Ostatnio mam na prawdę dużo czasu na szycie. I tak szyję i szyję króliczki i lalki. Od dawna już marzyło mi się aby uszyć taką lalkę co może sama stać. Wydawało mi się to bardziej skomplikowane niż okazało się w rzeczywistości. Takie lale to ja mogę szyć :)
Szyje się je bardzo miło i przyjemnie. Dlatego pokażę Wam moja pierwszą pannę tego typu - Emmę. Mierzy 38 cm wzrostu. I prawdopodobnie już znalazła nowy dom. Klientka ma ją odebrać za dwa dni. Fantastycznie ;)
To co rękodzielnika cieszy najbardziej to fakt, że komuś się podoba Twoja praca i jeszcze za to płaci. Kolory ubranek bardzo intensywne. Jak na pierwszym foto :)
Jakie oczka ! Nogi wymiatają :)
OdpowiedzUsuńUrocza jest i dopracowana:)
OdpowiedzUsuńCudna leleczka:)
OdpowiedzUsuńDla mnie każda lalka jest wyjątkowa, sama jestem lakową mamą i wszystkie lalkowe mamy są dla mnie prawdziwymi koleżankami od serca :) Pozdrawiam cieplutko lalkowa mamusiu :)
OdpowiedzUsuń