Ostatnio zamiast szyć króliczki, laleczki i kołderki czy inne duperelki wzięłam się za coś trudniejszego :)
Z mężem stworzyliśmy puf, który może służyć jako stolik kawowy albo podnóżek , co tylko się zechce :)
Jest w pięknym kolorze duck egg :)
Nogi ma cudownie toczone (uwielbiam toczone nogi w meblach ! ) z bardzo wysokiej jakości drewna sosnowego, Polakierowane lakierem bezbarwnym.
Pięknie przepikowany. No nie powiem, wiele pracy jest nad takim meblem, ale warto, bo prezentuje się całkiem nieźle.
Mam nadzieję robić takich więcej na zamówienie lub i bez :)
Oceńcie , czy fajny :)
A ja wracam do szycia na mojej nowej maszynie z poprzedniego posta.
Tapicerka samochodowa czeka !
Buziaczki !
Noooo! Powiem Ci, że jestem pod ogromnym wrażeniem! To wspaniały mebel - piękny i funkcjonalny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Idealny :) Niezła z Was para :) Róbcie więcej takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGenialnie ten puf wygląda - designerski jest :-) Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuń