piątek, 27 kwietnia 2012

Nowa anielica i prace ogrodowe.

Ależ dziś był piękny dzionek ! Caluśki taki cieplutki, aż miło było sobie poleżeć na dworku na leżaczku:) Dziś również z moim Mężczyzna po raz pierwszy sami zasadziliśmy nasz ogródek. A w nim same warzywka oraz trochę kwiatków :) Także teraz pozostaje czekać, aż urośnie.
Nasz królik też będzie zadowolony z ogródka ;d W szczególności z marchewki hihihi. Wczoraj zaś udało mi się uszyć anielicę - w sukieneczce w kolorach jasnego różu i bieli :)
I nawet nasz piesek sadził z nami ogródek. A raczej latał jak szalony, tam gdzie akurat zasialiśmy nasionka :D

3 komentarze:

  1. No tak,a ja na swój ogródek wciąż jeszcze nie dotarłam;)Śliczna lalunia,jak zawsze.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje warzywniaczka i pomocników :)

    Laleczka przepiękna! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Laleczka śliczna!! A w ogrodzie ciągle trzeba cos robić (wiem z doświadczenia)- nie ma tak dobrze;)

    OdpowiedzUsuń