Ostatnio przez kilka dni nie dodawałam postów na blogu, bo musiałam uszyć dodatkową lalę, 3 koty na do zawieszenia na klamkę oraz ponad 20 serduszek, w tym 12 z imionami dzieci. To wszystko zamówiła u mnie Pani dla dzieciaków do przedszkola :)
Także siedziałam i szyłam :)
Oto efekty:
A tutaj serduszka i dwie lale w pudełku :
Tak się moja lala - Marcelinka spodobała, że poproszono mnie o uszycie drugiej do pary :)
Fantastyczne:) Dzieciaki pewnie będą wniebowzięte:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ tego naszyłaś! Nic dziwnego, że wszystko ma takie wzięcie, pięknie szyjesz:)
OdpowiedzUsuńMoje serduszka wciąż czekają cierpliwie, aż będę miała serce i je skończę;)
Pozdrawiam serdecznie.
To się musiałaś napracować... Ale dla radochy dzieciaków warto :) Przesympatyczne są te koty. Bardzo podobają mi się też tildy. Ich ubrania przypominają mi połączenie folkloru (sukienka) i japońskiego kimona (szeroki pas :D) Śliczne :)
OdpowiedzUsuńale słodziaki :D Dzieciaki na pewno się ucieszą :)
OdpowiedzUsuńjuż są wyniki mojego urodzinowego Candy :)
OdpowiedzUsuńhttp://madzialenki.blogspot.com/2012/01/24-wyniki-urodzinowego-candy.html
Mam zaproszenie dla Ciebie:) Szczegóły na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie! Koty klamkowe fantastyczne- dzieci się ucieszą. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne te kotki! :) sprzedajesz swoje dzieła? :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na moje blogi :)